Jak zacząć blogować - okładka

Jak zacząć blogować

Opublikowano Kategorie FelietonyCzas czytania 14min

Lubisz czytać blogi? Ja też! Dlatego w tym wpisie dam Ci kilka wskazówek jak możesz rozpocząć swoją przygodę z blogowaniem.

Z uwagi na tematykę mojego bloga, tekst jest zorientowany głównie na blogi z branży IT i nie wszystkie wskazówki będą się nadawały do prowadzenia blogów z innych nisz. Niemniej jednak większość rad jest uniwersalna, więc zachęcam do przeczytania wpisu do końca.

Po co blogować?

Mówiąc o blogowaniu, warto najpierw przedstawić korzyści wynikające z blogowania.

Pierwszą i moim zdaniem zdecydowanie największą zaletą wynikającą z blogowania jest zwiększanie swoich kompetencji w dziedzinie, której blog dotyczy. Co więcej, tę korzyść daje nie tylko prowadzenie bloga, ale też jakiejkolwiek innej formy dzielenia się wiedzą tj. podcasty, vlogi, prezentacje czy kursy. Omawiane zjawisko dobrze przedstawia poniższa piramida.

Piramida wiedzy

Nie traktuj proszę wartości procentowych, jako arbitralne i niepodważalne. Mają one za zadanie pokazać efektywność poszczególnych form uczenia się oraz proporcje między nimi. Dół piramidy zajmują bierne formy nauczania takie jak uczestnictwo w wykładach i czytanie. Każda kolejna forma uczenia się wymaga więcej inicjatywy własnej i wysiłku włożonego w proces nauki. Nie bez powodu, na samej górze odwróconej piramidy znajduje się nauczanie innych. Ta forma nauki oprócz wcześniejszego opanowania materiału wymaga przekazania wiedzy innym. Co więcej, należy to zrobić w prostej i zrozumiałej formie.

Prowadzenie bloga tematycznego jest jedną z form nauczania innych. Żeby przygotować dobry jakościowo wpis, należy przedtem zrobić research, opanować materiał i przygotować treść. Cały ten proces pozwala ugruntować posiadaną już wiedzę, a także zdobyć nową. Tworząc artykuły, często łapię się na tym, że mimo iż jestem pewien swojej wiedzy, to potrzebuję często upewnić się co do niektórych stwierdzeń zawartych w moich publikacjach.

Raz napisany artykuł jest także dobrą formą notatki. Możliwości naszego umysłu są ograniczone i raz zdobyta wiedza nie pozostaje w nim na zawsze. Artykuł napisany kilka lat wcześniej przez nas samych pozwala, w razie potrzeby, w szybki sposób przypomnieć sobie wiedzę pozyskaną w przeszłości.

Poprzez upublicznienie swoich notatek są one czytanie nie tylko przez laików, ale równie często przez ekspertów danej dziedziny. Gdy zaczynałem swoją działalność blogową, dość często pod moimi artykułami otrzymywałem komentarze z konstruktywną krytyką i wykazanymi błędami. Z czasem takich komentarzy pojawiało się coraz mniej, a zdecydowana większość z nich wniosła wartość dodaną do mojej ścieżki rozwoju. Pozwoliło mi to stać się zarówno lepszym programistą, jak i blogerem. Dyskusja z czytelnikami pozwala także skonfrontować się z osobami o odmiennych poglądach, co pozwala poszerzyć perspektywę na omawiane zagadnienia.

Pozawiedzowe korzyści z blogowania

Oprócz zwiększania swoich kompetencji, prowadzenie bloga ma także szereg innych korzyści.

Tworząc treści w danym języku, warto robić to dobrze. Oprócz tworzenia treści polepszamy swoje umiejętności językowe. Mam tu na myśli zarówno języki obce, jak i język ojczysty.

Zostanie twórcą treści, pozwala budować wizerunek eksperta w swojej dziedzinie. Będąc rozpoznawalnym i postrzeganym jako ekspert, większość ludzi będzie miała w głowie ukształtowany jakiś obraz naszej osoby. Z reguły będzie to obraz pozytywny. Taka pozycja pozwala otworzyć wiele drzwi oraz stwarza wiele możliwości:

  • pozwala na budowanie marki osobistej (personal brand). Większość osób ufa ekspertom, co pozwala na dalsze monetyzowanie swojej działalności poprzez kursy, szkolenia, konsultacje itd.. Tutaj przed ekspertem stoi dodatkowe wyzwanie. Zdobyte zaufanie łatwo można stracić, stąd płatne materiały powinny cechować się jakością godną osoby mianującej się ekspertem;
  • daje możliwość zdobywania kontaktów biznesowych, ofert pracy, możliwości współprac i zleceń;
  • duże zasięgi pozwalają na monetyzację swojej działalności poprzez udostępnianie powierzchni reklamowej, programy afiliacyjne czy współprace z innymi twórcami.

Jak zacząć blogować?

Mając już omówione zalety, jakie daje prowadzenie własnego bloga czas przejść do części praktycznej.

Pierwsze kroki

Rozpoczęcie blogowania nie musi wiązać się ze stawianiem własnego bloga. Rozpoczynając swoją karierę blogera, warto postawić na gotowe rozwiązania. Obecnie istnieje wiele platform pozwalających na założenie konta i rozpoczęcie pisania pierwszego wpisu w dosłownie kilka minut. W zależności od tematyki bloga możesz postawić na rozwiązania skupiające twórców w danej niszy. W przypadku branży IT będą to przykładowo dev.to czy HackerNoon.

Z drugiej strony są też portale, które nie ograniczają się do jednej tematyki. W tym przypadku chyba najbardziej rozpoznawalnymi są Medium oraz Substack.

Oprócz gotowej platformy do tworzenia i publikowania treści, tego typu portale mają swoje grono odbiorców. Pozwala to na prostsze pozyskiwanie odbiorców w początkowym etapie rozwoju bloga. Niektóre z portali udostępniają także proste narzędzia do analizy zasięgów i statystyk takich jak procent osób, które przeczytały artykuł, czy źródło pozyskania czytelnika.

Wykorzystanie „gotowca” pozwala w szybki i bezkosztowy sposób zweryfikować czy blogowanie nam się podoba. Szkoda byłoby poświęcić czas na budowę bloga, aby po kilku wpisach stwierdzić, że to jednak nie dla nas.

Dla zaawansowanych

Jeśli czujesz, że wymienione platformy nie dają Ci możliwości, jakich potrzebujesz, to pozostaje Ci zbudowanie własnego bloga. W obecnych czasach istnieje tak wielki wachlarz narzędzi, że budowę bloga od zera pominę, gdyż według mnie całkowicie mija się to z celem. Zdecydowanie lepiej jest postawić na gotowe rozwiązania. Możesz postawić na generatory stron statycznych np. Gatsby czy Hexo, lub możesz wykorzystać klasyczne systemy zarządzania treścią (CMS – Content Management Systems) takie jak WordPress czy Drupal. Osobiście postawiłem na WordPressa z uwagi na prostotę, liczne community oraz gigantyczną liczbę integracji i rozszerzeń. Pracy z WordPressem poświęciłem kilka artykułów na swoim blogu, do których lektury Cię zachęcam:

WordPress ma też dużą bazę gotowych i edytowalnych motywów. Wiele z nich jest darmowych lub są bardzo tanie. Jeżeli czujesz się na siłach, to możesz zbudować własny motyw od podstaw.

Do uruchomienia bloga będziesz potrzebował/a serwera oraz domenę. W moim przypadku blog działa na Mikrusie, któremu poświęciłem dedykowany artykuł. Z Mikrusa jestem bardzo zadowolony i jeśli szukasz dobrego i taniego serwera VPS, to zachęcam do wypróbowania.

Początkowo mój blog był uruchomiony na darmowym rozwiązaniu. Z litości nie wspomnę jego nazwy, gdyż to rozwiązanie zdecydowanie odradzam. Korzystając z darmowej usługi, musisz liczyć się z np. niechcianymi banerami reklamowymi umieszczanymi przez właścicieli serwera. Zastanów się, czy chcesz mieć baner z „samotnymi mamuśkami w twojej okolicy” obok swoich treści. Dodatkowo z uwagi na darmowy cahrakter usługi nie możesz wymagać od dostawcy jej ciągłej dostępności. Korzystając z darmowego serwera, doświadczyłem sytuacji, gdzie przez kilka dni mój blog był niedostępny, a obsługa klienta udzielała odpowiedzi niczym w filmie Barei.

Nie byłem nawet w stanie zamieścić komunikatu dla swoich czytelników o powodzie niedostępności usługi.

Co do zakupu domeny, to zwróć uwagę nie tylko na cenę zakupu domeny, ale również na cenę jej przedłużenia. Zwykle, cena domeny .pl oscyluje w granicy kilkudziesięciu złotych. W szczególności uważaj na promocje pokroju „domena za złotówkę”, gdyż w takich przypadkach jej przedłużenie może wyczyścić portfel. Ja kupuję swoje domeny na OVH i jestem z tego rozwiązania zadowolony.

Technikalia

Mając już uruchomionego bloga, warto zwrócić uwagę na kilka dodatkowych aspektów:

  • system komentarzy — warto od samego początku wchodzić w interakcję z czytelnikami. Na rynku istnieje sporo gotowych rozwiązań, które w dość prosty sposób można zintegrować ze swoim blogiem. Jednym z popularnych rozwiązań jest Disqus, jednak osobiście go odradzam. Więcej o powodach dowiesz się z artykułu, w którym tłumaczę, dlaczego zrezygnowałem z Disqusa. Na rynku istnieje sporo alternatyw;
  • formalności prawne — jeśli przechowujesz dane użytkowników np. komentarze, e-maile, czy korespondencję, to będziesz potrzebować odpowiedniej polityki prywatności. Jeśli twój blog (lub jakiś jego element np. narzędzia analityczne) wykorzystuje mechanizm ciasteczek, to wymagane jest uzyskanie odpowiednich zgód od użytkownika. Aby dowiedzieć się o tym temacie nieco więcej, to zachęcam Cię do odwiedzenia bloga Internet. Czas działać!;
  • analityka — możesz postawić na Google Analytics, które jest prawdziwym kombajnem analitycznym. Jednak o ile nie zajmujesz się zawodowo marketingiem, to wątpię, czy wykorzystasz pełen wachlarz możliwości tego narzędzia. Stąd też warto rozważyć prostsze (i mniej inwazyjne dla czytelnika) rozwiązania alternatywne. Analityka pozwoli Ci nie tylko analizować zasięgi, ale też grupę odbiorców, do jakich trafiasz. Inaczej tworzy się treści do studentów informatyki, a inaczej do grupy kobiet 50+;
  • monitoring — pozwoli Ci szybko dowiedzieć się o problemach z serwerem, na którym uruchomiony jest Twój blog. Monitoring może być obsłużony w prosty sposób z wykorzystaniem narzędzi takich jak UptimeRobot czy MxToolbox, jak i poprzez wykorzystanie rozbudowanych narzędzi pokroju GrafanyPrometheusa;
  • kopie zapasowe — szkoda jest utracić całość treści z bloga po kilku latach działalności. Stąd też od samego początku zachęcam do regularnego robienia (i testowania!) kopii zapasowych. Ludzie dzielą się na tych, co robią kopie zapasowe i tych, co będą je robić. Zdecydowanie lepiej być w tej pierwszej grupie.

Serce bloga, czyli treść

Nawet najlepszy blog nie będzie odwiedzany bez dobrej treści. Tak jak przy warstwie technicznej, tak i w warstwie merytorycznej jest kilka aspektów, na które warto zwrócić uwagę.

Poprawność językowa

Jeśli tekst będzie merytoryczny, lecz pełen błędów, to NIE będzie on chętnie czytany. Tekst zawierający błędy ortograficzne, interpunkcyjne lub napisany w skomplikowany sposób świadczy o niechlujstwie autora i bardziej mu szkodzi, niż buduje wizerunek eksperta.

Jeżeli tworzysz treści w języku angielskim, to istnieją gotowe narzędzie, które pozwolą Ci zapobiec potencjalnym wpadkom językowym i zwiększyć jego czytelność. Moim absolutnym faworytem jest Grammarly. Z Grammarly można korzystać zarówno w postaci rozszerzenia do przeglądarki, jak i z poziomu aplikacji webowej. Z moich obserwacji wynika, że w drugim wariancie otrzymujemy nieco więcej podpowiedzi.

Drugim, świetnym narzędziem jest Hemingway Editor. To proste narzędzie online pozwala w prosty sposób identyfikować skomplikowane zdania, trudne słowa i zwroty.

W przypadku poprawności językowej tekstów zastosowanie ma powiedzenie „praktyka czyni mistrza”. Z każdym kolejnym artykułem zauważysz, że liczba błędów względem poprzedniego wpisu jest coraz mniejsza. Zgodnie z piramidą przedstawioną na początku wpisu, praktyka jest drugim najlepszym sposobem na naukę.

Zwróć także uwagę na długość tekstu. W zależności od grupy docelowej i tematu wpisu odpowiednie będą teksty różnej długości. W przypadku tekstów naukowych zdecydowanie lepiej jest napisać tekst dłuższy, w pełni wyczerpujący temat, wraz z podaniem źródeł i dodatkowych objaśnień. Z kolei formuła długich tekstów nie sprawdzi się na blogu kulinarnym, gdzie czytelnik oczekuje krótkiego, zwięzłego opisu jak przygotować jakąś potrawę.

Szata graficzna i multimedia

Oprócz samego tekstu istotne jest jego odpowiednie zaprezentowanie. Wykorzystuj takie elementy jak pogrubienia, kursywa, podkreślenia, linki czy listy. Zadbaj o odpowiedni kontrast tekstu względem tła, rozmiar tekstu oraz czytelny krój czcionki. W przypadku szerokich monitorów warto wyznaczyć graniczną szerokość kolumny tekstu, aby czytelnik nie musiał wędrować wzrokiem po całym ekranie.

Zadbaj o to, aby czytelnik nie był nękany wyskakującymi okienkami, rozpraszaczami czy nachalnymi reklamami.

Oprócz tekstu, w artykule warto zamieścić dodatkowe grafiki, zdjęcia czy materiały video. Do pozyskania zdjęć możesz wykorzystać rozwiązania opisane w artykule Skąd brać darmowe zdjęcia do artykułów. Jeżeli twój artykuł wymaga narysowania jakiegoś schematu lub diagramu, to możesz skorzystać z darmowych narzędzi np. app.diagrams.net lub MermaidJS.

Promocja treści

Nawet najlepsze treści nie obronią się, jeśli nikt o nich nie wie i nie da się ich znaleźć.

W przypadku gotowych rozwiązań blogowych część odwiedzających będzie odwiedzała Twoje treści w sposób organiczny. Niemniej jednak liczba takich organicznych wizyt będzie (przynajmniej na początku) bardzo mała, więc jesteś skazany/a na samodzielne pozyskiwanie czytelników.

Ruch organiczny

Pierwszym aspektem, o który warto zadbać, jest poprawne indeksowanie treści przez wyszukiwarki. W tym celu przyda Ci się konto w usłudze Google Search Console. Pozwoli Ci to na śledzenie indeksowania treści oraz szybką detekcję potencjalnych problemów. W późniejszych etapach będziesz w stanie śledzić frazy, po jakich na Twoją stronę trafiają użytkownicy. Pozwoli Ci to lepiej dopasować się z tematyką kolejnych wpisów do odwiedzających.

Z tematem indeksowania treści przez wyszukiwarki wiąże się temat szeroko pojętego SEO. Jest to temat złożony i daleko wykraczający poza tematykę tego wpisu (a także tego bloga). Dlatego zostawiam Ci jedynie informację, że coś takiego jak optymalizacja treści pod wyszukiwarki istnieje i warto się tym tematem zainteresować.

Mailing

Uruchomienie mailingu pozwoli Ci budować listę czytelników i informować czytelników o nowych treściach. Dobrym narzędziem do budowy listy mailingowej dla początkującego blogera jest Mailchimp. Podstawowe funkcjonalności Mailchimpa są darmowe i na samym początku możliwości z wyższych planów nie będą raczej Ci potrzebne. Dodatkowo zachęcam do zapisywania się na mailingów innych twórców, aby być na bieżąco z ich treściami i czerpać inspiracje.

Udostępnianie treści

Pierwszym miejscem do udostępniania treści są media społecznościowe. Strona na Facebooku oraz konta na Instagramie i Twitterze to darmowy sposób na zdobycie kilku dodatkowych czytelników. Osobiście ograniczyłem się do strony na Facebooku, gdyż na innych portalach efekty udostępniania treści mnie nie zadowalały. Niemniej jednak zachęcam do wypróbowania i przetestowania różnych serwisów, gdyż w zależności od tematyki i grupy docelowej różne sociale mogą dać różne efekty.

Zachęcam też do wypróbowania agregatów treści jak na przykład Reddit czy Wykop, czy Hejto. Zostawię jednak adnotację, że w przypadku tych portali warto mieć „grubą skórę”. Z bardziej niszowych portali związanych stricte z branżą IT mogę polecić Polski Frontend.

Podsumowanie

Myślę, że udało mi się dostatecznie wyczerpać temat. Jeśli uważasz, że jakiś temat poruszony w tym artykule można rozwinąć bardziej, to zachęcam do zostawienia komentarza. Postaram się wtedy przygotować suplement 🙂

Tymczasem, dziękuję za Twoją uwagę i życzę udanego blogowania!

Źródła i materiały dodatkowe:

Dominik Szczepaniak

Zawodowo Senior Software Engineer w CKSource. Prywatnie bloger, fan włoskiej kuchni, miłośnik jazdy na rowerze i treningu siłowego.

Inne wpisy, które mogą Cię zainteresować

Zapisz się na mailing i odbierz e-booka

Zapisując się na mój mailing, otrzymasz darmowy egzemplarz e-booka 106 Pytań Rekrutacyjnych Junior JavaScript Developer! Będziesz też otrzymywać wartościowe treści i powiadomienia o nowych wpisach na skrzynkę e-mail.

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
Tymoteusz Jóźwiak
Tymoteusz Jóźwiak
1 rok temu

Dzięki za ten artykuł – to przydatne uporządkowanie licznych aspektów tworzenia treści. Jeśli chodzi o narzędzia do analizy tekstu w j. polskim, ja używam (i mogę polecić) languagetool.org (gramatyka, ortografia) oraz jasnopis.pl (poziom skomplikowania tekstu).